sobota, 18 sierpnia 2012

Utnij łeb syczącym wężom



Tak, tak, dobrze myślicie, to jest metafora, to nie będzie poradnik jak upolować węża. A więc kim albo nawet czym są te węże? To twoje własne myśli, ale spytasz się - yyy no tak to są moje myśli i się odpierdziel, po cholerę mam je zabijać?. Istnieją myśli złe, które działają destruktywnie, które powodują, że nie możesz się ruszyć z miejsca, jesteś ich więźniem, działają jak klapki na oczy, przesłaniają ci świat takim jaki jest, bo dzięki nim widzisz go takim jaki chcesz go widzieć.

Świat jest zły? Panuje na nim chaos głód i cierpienie? Proszę bardzo pyk i już taki jest, a może odwrotnie - jest pełen miłości, a na zewnątrz aż ptaszki ćwierkają? Jak sobie życzysz. Nikt cię nie lubi? Wszyscy się od ciebie odwracają? Nie ma sprawy. Musisz tylko o tym pomyśleć. Lecz może to co myślisz jest prawdą? Może naprawdę tak jest? Nie można w coś ślepo wierzyć. Trzeba zrewidować swoje myśli albo… ALBO… najlepiej nie myśleć w ogóle, to rozwiązuje wszystkie problemy. Można to zrobić np. medytując, stosować w jodze oczyszczający oddech i takie tam. Te myśli są złe, więc w sobie je zabij. Pamiętasz może jak spiłeś się tak ze robiłeś rzeczy których normalnie w świecie być nie zrobił? Dlaczego to robiłeś? Bo nie myślałeś i może nawet fajnie ci z tym było.

Weźmy sobie na przykład jakąś czynność z którą myślisz że sobie nie poradzisz (jakąś bardziej złożoną niż podany przykład) np. prosty przykład rozplątania supła. Jeśli w przeszłości rozwiązywałeś miliardy różnych supłów, jesteś mistrzem świata w rozwiazywaniu supłów, każdy może to potwierdzić, na pewno z tym supłem też sobie poradzisz, w końcu to tylko supeł. Ale co jeżeli inne supły w twoim życiu rozplątywałeś z mniejszym lub większym powodzeniem? Albo co gorsza rozplątujesz supeł pierwszy raz w życiu bo np. matka od dziecka zabraniała ci je rozplątywać? Wtedy przychodzą do głowy różne myśli: że możesz sobie z tym nie poradzić, nawet myślisz o tym podczas samego rozplątywania, myślisz o tym jak zareaguje te 28 osób, które patrzy się jak go rozplątujesz, nawet w duchu sobie myślisz że oni nie chcą byś go rozplatał. A co jeżeli myślisz ze ten supeł cię nie lubi i on sam nie chce abyś go rozplątywał? Czy aby nie jest dla ciebie za dobry? A co z przyszłością? Czy po rozplataniu supła wszystko będzie takie jak dawniej?  A może przestać go rozplątywać? Na co w ogóle go rozplątujesz? Nie martw się, to tylko pierdzielony supeł, który trzeba rozplątać .Na pewno lepiej by ci wtedy poszło gdybyś tyle o tym nie myślał.

Oczywiście możesz tez myśleć pozytywnie, lecz pozytywne myślenie też może zaszkodzić, może się okazać, że nie było tak fajnie jak sobie zaplanowaliśmy, znowu stworzyłeś sobie własną rzeczywistość, która nie przekłada się na realny świat.

Spróbuj sobie wyobrazić (albo zrób to) jak by wyglądał świat gdybyś nie myślał.
Oczywiście nie mówię tutaj o bardzo ważnym dla życia myśleniu tylko o destruktywnym myśleniu, które w jakiś sposób cię blokuje. Wyobrażasz sobie rzeczy takim jakie wcale mogą nie być.
Syczącymi wężami mogą być także inni ludzie i ich destruktywnie na ciebie działające myśli, które na głos wypowiadają, ale przecież to są ich myśli. Co cię obchodzą myśli innych ludzi? Oni rozplątują ten supeł czy ty?

Będziesz myślał nad rozplataniem supła czy w końcu go rozplączesz?



2 komentarze:

  1. Obiecałam Ci ten komentarz- a obietnice powinno się dotrzymywać:
    "Bo łożko skrzypiało".
    Potrafię wyobrazić sobie swiat,w którym się nie myśli. Kiedy człowiek jest pijany, robi głupie rzeczy (nawet tak wspaniałe, mądre, piękne i absolutnie bez wad istoty po pijaku mogą robić głupoty. Mogłabym o tym całą książkę napisać, ale mi się nie chce). Na warsztatach improwizacji kabaretowej myślenie jest wręcz niewskazane, przez 2 godziny ryją Ci mózg, byś wszystko potem robił instynktowie i... to jest piękne.
    Nawet, jeśli później gdzieś tow Tobie zostaje i nieświadomie rzucasz chamskie uwagi, za które dostajesz masę braw, a inni czują się niezręcznie.
    Zboczyłam z tematu. Już dochodzę do meritum: "Bo łóżko skrzypiało".
    Le Fin

    OdpowiedzUsuń
  2. czemu nie piszesz, klopa ci ukradli HE HE HE?

    OdpowiedzUsuń